W momencie gdy piszę ten tekst, ponad 2600€ z dotacji
Pledgie już leży na koncie Krity (pomaszeruje do Lukáša). Na projekt zagłosowało swym portfelem już 105 osób. Nadchodzą ciekawe czasy dla projektu!
Pomyślałe, że dopiszę parę szczegółów bo było pewne zainteresowanie moim poprzednim wpisem (poprzez osnews). Dla 2.2
podstawowym urządzeniem będzie tu tablet graficzny, przez co Krita do działania będziewymagać Qt>=4.6 z powodów technicznych. Trochę mi to nie w smak i zdążyłem już ponarzekać autorom, bo prowadzę raczej politykę "jak ktoś ma starą dystrybucję lecz się godzi na zmniejszenie funkcjonalności, to niech też może zainstalować". Niekoniecznie ich tym oczywiście muszę wzruszyć.
Nie chodzi mi o prywatę jako użytkownika myszki - niby całkiem przypadkiem tablet od niedzieli sam też posiadam. I tu dygresja - tak, działa pod Linuksem, za co trzeba jednak zapłacić w cenie sprzętu, bo proste zabawki zwykle nie działają. Nikt zaznajomiony konkretnymi rozwiązaniami IT nie twierdzi, że wszystkie rozwiązania dla Linuksa mają być w sumie tańsze niż zamknięte ani tym bardziej bezpłatne. Podstawowym bodźcem ma być tutaj, przynajmniej dla mnie, możliwośc swobodnej modyfikacji parametrów i funkcji oprogramowania, jego rozszerzanie, realizacja pomysłów.
Autorzy Krity rozwijają program już od ponad 10 lat -- propozycja przyszła od założyciela KDE, Matthiasa Ettricha w maju 1999. Nikt trzeźwo myślący chyba nie podejrzewa, że autorzy rozwijają program by uniknąć opłat za jedną z konkurencyjnych aplikacji, np. Corel Painter. W czasie rozwoju zużyli bowiem o wiele więcej niż 300€ per kopia. Celem jest raczej swoboda wdrażania niejednokrotnie ciekawych pomysłów.

Chciałbym przy okazji wspomnieć, że nie widać by między autorami poszczególnych otwartych aplikacji graficznych/artystycznych były jakieś animozji. Oni są świadomi przeznaczenia swych dzieł, ich ograniczeń i specyfiki; mają jasny pomysł na to gdzie zmierzają. W rozmowach na ostatnim zlocie KOffice Boudwijn i Cyrille z Krity zdawali się znać kawałki kodu GIMPa czy omawiali cechy
GEGL. Znają komercyjną konkurencję np. od strony użytych algorytmów, sami są profesjonalistami w temacie. Cyrille w 2010 r. będzie bronił doktoratu z grafiki komputerowej. Wiedzą również jak gromadzić wokół projektu potrzebnych i oddanych ludzi o podobnych celach i zainteresowaniach.
Konferencje takie jak
Libre Graphics Meeting (w
2008 odbyła się we Wrocławiu) dopełniają całości; dzięki wspólnym projektom jak OpenRaster programiści i artyści z grupy Blender mają kontakt z Kritą... Prawdopodobnie nawet wspomniany Matthias Ettrich, 10 lat temu podrzucając propozycję rozpoczęcia projektu, nie mógł być świadom jaką drogą potoczy się projekt oraz jakich ciekawych zdarzeń będziemy świadkami.
Nowe komentarze