Ostatnio miałem za zadanie zapisania dziecka do przedszkola. (bez obawy - będzie o informatyce). Do podobnej sprawy należy się przygotowywać - jak to w naszym kraju - wieloetapowo, przemyślając wszystko by uniknąć błędów proceduralnych. Administracja przedszkola to też bowiem urząd, a tam brak formalizmu nie często się wybacza. Skąd te etapy? Otóż rejestrację zapowiadano z wyprzedzeniem, jako internetową, nowoczesną i wogóle. Na pytanie o procedurę, usłyszałem, że wszystko jest w przygotowaniu i proszę (cyt.):
odwiedzać regularnie naszą stronę (czy usłyszałem słowo "portal"?), aby sprawdzać, czy coś nowego nie obwieściliśmy
Przeoczenie ważnego komunikatu byłoby wszakże moją winą jako nieuważnego użytkownika
"portalu". Zapytałem więc o możliwość informowania mnie emailem o ważnych sprawach, czyli wpisania mnie na jakąś listę. Osoba przy telefonie nie przyznała się do wiedzy o tym, jakby to miało organizacyjnie działać.
Nowe komentarze